Moczenie nocne i dzienne oraz problemy z oddawaniem moczu mogą wskazywać na choroby układu moczowo-płciowego. Nieleczona infekcja może prowadzić do groźnych powikłań i skutków, które obniżają znacząco komfort codziennego życia. Czym jest badanie urodynamiczne, po co się z niego korzysta i czy jest bolesne?
Urolog – po co przeprowadza badanie urodynamiczne?
Badanie urodynamiczne polega na ocenie sprawności pęcherza w trakcie jego napełniania i wypróżniania oraz cewki moczowej pacjenta. Innymi słowy, jest to test dynamiki przepływu moczu, którego głównym celem jest sprawdzenie zmian wartości ciśnienia w pęcherzu podczas jego aktywnej pracy.
Badanie to urolog wykonuje, umieszczając dwa cewniki w ciele badanego – w cewce moczowej oraz w kiszce stolcowej. Do mięśni zwieraczy zostają podpięte elektrody igłowe. Zadaniem tak przygotowanego pacjenta jest oddanie moczu do uroflowmetra, czyli urządzenia pozwalającego zmierzyć ilość płynu oraz szybkość jego oddawania. Cały proces trwa 40-60 min i nie jest bolesny.
Wykonanie badania urodynamicznego pozwala wskazać nieprawidłowości powodujące nietrzymanie moczu, problemy z jego oddawaniem, czy trudności z opróżnieniem pęcherza do końca. Te powodowane mogą być np. przez cukrzycę lub osłabione mięśnie Kegla.
Nie tylko urolog – badanie urodynamiczne przeprowadza również androlog
Wykonanie badania urodynamicznego zazwyczaj zleca urolog, czyli specjalista od chorób układu moczowo-płciowego. Często jednak zdarza się tak, że ten sam lekarz ma kilka specjalizacji, w tym może pracować jako androloga. W krakowskich placówkach medycznych możliwe jest zdobycie przez pacjenta skierowania na test w przypadku, w którym odwiedza się przychodnie w innym celu.
Można do tego zaliczyć np. sprawdzenie stanu męskiego układu rozrodczego w trakcie trwających przygotowań do wazektomii. Ważne jest to także w czasie podcięcia krótkiego wędzidełka napletka. Zabieg w Krakowie, czy innym większym mieście powinien być wykonany przez specjalistę z tego zakresu.
Co ważne, przed dobraniem odpowiedniej kuracji lekarz musi przeprowadzić poprawną diagnozę pacjenta m.in. za pomocą badania urodynamicznego.